Bieg terminów procesowych w czasie pandemii COVID-19

Istotne z punktu dochowania przewidzianych prawem terminów procesowych jest poznanie zasad obliczania terminów w zestawieniu z przepisami tzw. Tarczy Antykryzysowej, które to czasowo zawiesiły bieg w odniesieniu do procesu.

Terminy procesowe, zgodnie z kodeksem postępowania cywilnego, oblicza się według prawa cywilnego, co zostało uregulowane w art. 111 -116 kodeksu cywilnego. Warto w tym miejscu przypomnieć treść art. 111 § 1 i 2 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym termin oznaczony w dniach kończy się z upływem ostatniego dnia, a jeżeli początkiem terminu oznaczonego w dniach jest pewne zdarzenie, nie uwzględnia się przy obliczaniu terminu dnia, w którym to zdarzenie nastąpiło.

Zaznaczenia jednak wymaga, iż zawieszenie terminów przepisami Tarczy Antykryzysowej nie dotyczyło terminów materialnoprawnych (np. przedawnienie roszczenia), lecz tych związanych z ochroną sądową oraz procesowych (np. do podjęcia skutecznie określonej czynności przed sądem lub organem) w sprawach cywilnych, karnych i administracyjnych.

Własną interpretację, zgodną zresztą w najnowszym orzeczeniem Naczelnego Sądu Administracyjnego z 11 sierpnia 2020 roku przedstawiliśmy już w Codzienniku Prawnym w maju 2020 roku

Przepisy stanowiące o zawieszeniu i wznowieniu biegów terminów procesowych wzbudziły bowiem na tyle istotne wątpliwości, iż stały się przedmiotem orzecznictwa sądów administracyjnych, w tym Naczelnego Sądu Administracyjnego. Najnowsze postanowienie pochodzi z 11 sierpnia 2020 roku (sygn. akt I FZ 94/20). Najważniejszy wniosek z niego płynący brzmi, iż terminy procesowe i sądowe zaczęły znów biec 24 maja 2020 roku (wcześniejsze orzecznictwo NSA wskazuje, iż doszło do ich zawieszenia 31 marca 2020 roku).

Oznacza to, że od 24 maja 2020 roku rozpoczęły bieg terminy, które nie rozpoczęły swojego biegu przed dniem ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii. Natomiast terminy, które rozpoczęły swój bieg i uległy zawieszeniu, biegną dalej, a do zachowania terminu wlicza się także te dni, które nastąpiły przed dniem zawieszenia. Przykładowo, jeśli na wniesienie zażalenia w danej sprawie, którego termin zaczął biec 30 marca 2020 roku, skarżący miał czas do 29 maja 2020 roku.

NSA postawił także słuszną tezę, iż „wstrzymanie rozpoczęcia bądź zawieszenie biegu terminów w postępowaniu sądowoadministracyjnym nie uniemożliwia jednak podejmowania czynności przez sąd administracyjny, w tym wydawania stosownych zarządzeń celem nadania sprawie dalszego biegu, jednakże wstrzymuje bądź zawiesza terminy na wykonanie nałożonych przez sąd obowiązków”. Oznacza to, iż celem przyspieszenia spraw sądy mogły wydawać stosowne zarządzenia, lecz termin ich realizacji przez obywatela w czasie zawieszenia terminów procesowych i sądowych (tj. od 31 marca do 24 maja 2020 roku) ulegał odpowiedniemu przesunięciu po 24 maja 2020 roku.

Należy wskazać, iż podstawą zawieszenia był art. 15 zzs ustawy z 31 marca 2020 roku (Dz. U. z 2020 r. poz. 568 z późn. zm.), tzw. „Tarczy Antykryzysowej”), który stwierdzał, że w okresie stanu zagrożenia epidemicznego i stanu epidemii bieg terminów procesowych i sądowych nie rozpoczyna się, a rozpoczęty ulega zawieszeniu na ten okres.

Raz jeszcze należy więc powtórzyć konkluzję NSA, iż ustanie przyczyny zawieszenia nastąpiło 23 maja 2020 roku, zatem te terminy, które nie rozpoczęły biegu przed okresem zawieszenia biegną od dnia następnego, tj. 24 maja 2020 roku, zaś te, które rozpoczęły swój bieg i uległy zawieszeniu, biegną dalej, a do zachowania terminu wlicza się także te dni, które nastąpiły przed dniem zawieszenia.