Osoba, która doznała szkody w wyniku upadku na śliskiej podłodze, ma prawo dochodzić odszkodowania. Temat ten w Polsce od wielu lat jest jednak bagatelizowany, a spory sądowe są trudne w dużej mierze z powodu trudności w wykazania winy polegającej na niespełnianiu przez nawierzchnię norm bezpieczeństwa. Niejasne przepisy, pozostawiające dowolną interpretację, nie pomagały poprawie tego stanu rzeczy. W najbliższym czasie, może to jednak ulec zmianie.
Od wielu lat w polskich przepisach jedynym dokumentem odkreślającym warunki techniczne jakim powinna odpowiadać nawierzchnia było Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie. W dziale VII. Bezpieczeństwo użytkowania, wskazano ogólnikowo, że nawierzchnia dojść do budynków, schodów i pochylni zewnętrznych i wewnętrznych, ciągów komunikacyjnych w budynku oraz podłóg w pomieszczeniach przeznaczonych na pobyt ludzi, a także posadzki w garażu, powinna być wykonana z materiałów niepowodujących niebezpieczeństwa poślizgu. Takie bardzo ogólne określenie powodowało, że nie dało się w sposób konkretny ocenić, czy strona odpowiedzialna za odpowiednie zabezpieczenie antypoślizgowe posadzek spełniła swój obowiązek. Z pomocą przyszedł Instytut Techniki Budowlanej, wraz ze swoim opracowaniem pt. „Odporność na poślizg posadzek w budynkach mieszkalnych i użyteczności publicznej” autorstwa Ewy Sudoł. W przewodniku, doprecyzowano dokładnie w jaki sposób określić i sparametryzować posadzkę „niepowodującą bezpieczeństwa poślizgu”. Dla posadzek użytkowanych w obuwiu w obrębie przestrzeni publicznej przyjęto za wyznacznik badanie współczynnika tarcia (PTV) metodą wahadła brytyjskiego, według normy PN-EN 13036-4. Określono też minimalną wartość tego współczynnika dla poszczególnych pomieszczeń. Dla większości obszarów za posadzkę spełniającą warunek nieśliskiej, przyjęto taką, której wartość PTV wynosi co najmniej 36. Badania wykonuje się dokładnie w miejscu w którym doszło do zdarzenia, dzięki czemu można z dużą dokładnością odtworzyć sytuację podlegającą sporowi. Pionierskie badania w zakresie poślizgowości nawierzchni wykonuje w Polsce zaledwie kilka podmiotów, w tym firma Smartfloor z Poznania.
Jak wiadomo, w przypadku domagania się odszkodowania za upadek na śliskiej podłodze, ciężar dowodowy spoczywa na poszkodowanym. Niezwykle istotną rolę ma zgromadzenie jak najobszerniejszego materiału dowodowego w postaci zdjęć, zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia, nagrań z kamer, dokumentacji medycznej. Przytoczone doprecyzowanie wymagań otwiera nowe możliwości w zakresie kompletowania materiału dowodowego w sprawach odszkodowawczych, a to dzięki ocenie prawidłowego stanu technicznego posadzki.