Tarcza 4.0 i uproszczone postępowanie restrukturyzacyjne

5 czerwca b.r. Sejm przekazał do Senatu „rządowy projekt ustawy o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych na zapewnienie płynności finansowej przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o zmianie niektórych innych ustaw” (Druk Sejmowy nr 382). Co jeszcze mogą uzyskać przedsiębiorcy? W syntetycznym wpisie skupimy się na uproszczonym postępowaniu restrukturyzacyjnym.

Przede wszystkim należy wskazać na nową regulację dotyczącą uproszczonego postepowania restrukturyzacyjnego i coraz większą rolę doradcy restrukturyzacyjnego (syndyka). Zgodnie z informacją dostępną na stronie Ministerstwa Sprawiedliwości: „przedsiębiorstwo, które wpadło w tarapaty finansowe i chce odbudować równowagę finansową będzie mogło samodzielnie otworzyć postępowanie naprawcze, bez konieczności występowania do sądu”.

Ponadto, w komunikacie wskazano, iż wszczęcie postępowania restrukturyzacyjnego przez przedsiębiorcę zawiesi egzekucję zobowiązań, których domagają wierzyciele, nawet do czterech miesięcy i na czas zatwierdzenia przez sąd układu zawartego z wierzycielami. W tym okresie wierzyciele nie będą mogli także wypowiadać ważnych dla przedsiębiorcy umów (przykładowo dzierżawy bądź najmu). W założeniu projektodawców ma być to czas na rozmowy dłużnika z wierzycielami.

Z drugiej strony ustawodawca chce chronić interesy wierzycieli. Dłużnik nie będzie mógł więc dokonać istotnych rozporządzeń majątkowych bez zgody doradcy restrukturyzacyjnego. Jeżeli natomiast dłużnik nadużyje swych praw, sąd będzie mógł uchylić skutki otwarcia postępowania (np. uchylić zawieszenie egzekucji). Co więcej, w takiej sytuacji wierzyciele będą też mogli żądać od dłużnika stosowanego odszkodowania.

Sama ustawa zmienia także kodeks karny i kodeks postępowania karnego, a owe zmiany w prawie karnym budzą wśród przedstawicieli nauki duże kontrowersje. Jest to więc osobny temat, który z uwagi na obszerność nie zostanie poruszony w tym wpisie w „Codzienniku Prawnym”.

Łącząc oba wątki, przypominamy, że niezgłoszenie na czas upadłości może być przestępstwem gospodarczym, jak również uzasadniać powództwo z art. 299 kodeksu spółek handlowych.